Książka papierowa jest lepsza od e-booka.
Pogłoski jakoby e-book zdetronizował książkę papierową i odesłał ja do lamusa, okazały się mocno przesadzone. W rzeczywistości popularny e-book, przegrał z kretesem starcie z książką papierową.
Jak do tego doszło? Otóż naukowcy odkryli, że mózg człowieka… uwielbia zadrukowany papier. I konkurencja w postaci czytników e-booków, tabletów czy ekranów komputerów mu niestraszna. Mało tego. Badania przeprowadzone z udziałem studentów i licealistów dowiodły, że jeśli człowiek chce się czegoś porządnie nauczyć – to musi sobie dać spokój z e-bookiem. I uczyć się z książek drukowanych.
Dzięki temu, np. oszczędza się czas, ponieważ tekst drukowany czyta się 10% szybciej – niż słowa wyświetlane na ekranie. Nie trzeba też, czytać tekstu kilkakrotnie by go zrozumieć i przyswoić sobie najistotniejsze kwestie. Nie bez znaczenia jest także fakt, że tekst drukowany zapamiętuje się na długo. I można go łatwo przywołać nawet po kilku tygodniach. (To dlatego osoby uczące się z książek drukowanych, zazwyczaj lepiej zdają rozmaite egzaminy).
Pytanie za 100 punktów brzmi zatem następująco: dlaczego mózg człowieka woli tekst drukowany? A nie przepada za słowami wyświetlanymi na ekranie czytnika? Generalnie rzecz biorąc z 4 powodów. Po pierwsze – mózg człowieka tworzy tzw. mapę mentalną książki. (Tu jest początek książki, tutaj środek, tutaj niezwykle interesujący fragment, tutaj koniec, itd.). Dzięki temu, mózg człowieka kojarzy miejsca gdzie są umiejscowione najważniejsze informacje, przyswaja je i zapamiętuje.
Natomiast książka elektroniczna – NIE tworzy mapy mentalnej. Mózg ma tylko do czynienia z jednym fragmentem ekranu. Informacje zapamiętywane są w sposób przypadkowy i nieuporządkowany. A zatem, trudno je potem odnaleźć. Po drugie – mózg człowieka nie znosi udręki i zmęczenia. A wyświetlanie słów na ekranie sprawia, że mózg męczy się ciągłym śledzeniem przesuwających się linijek tekstu i marnuje swoją energię. Próba zrozumienia i zapamiętania uzyskanych informacji, nie udaję się z powodu niemożliwości skonstruowania mapy mentalnej książki. Po trzecie – zmęczony mózg broni się, co skutkuje rozproszeniem uwagi. Dobrze to znamy…
Gdy tylko poczujemy zmęczenie mózgu, odruchowo spoglądamy na coś innego (np. przeglądamy zdjęcia, sprawdzamy pocztę elektroniczną czy podglądamy znajomych na Facebooku). To właśnie zmęczenie mózgu sprawia, że nie możemy się należycie skoncentrować i o wiele gorzej przyswajamy sobie treści z e-booka. Po czwarte wreszcie – czytanie e-booków nie sprawia człowiekowi wielkiej radości i nie rozwija w nim pasji do czytania. Dowiedziono tego badając dzieci w wieku 7-15 lat. Odsetek dzieci deklarujących radość i przyjemność z czytania e-booka wynosi zaledwie 10%. Natomiast odsetek dzieci deklarujących przyjemność i radość z czytania książek drukowanych wynosi ponad 60%. Innymi słowy – książka drukowana pozostanie z nami jeszcze przez długie lata. A zadbał o to nasz mózg.
Osobiście lubię zapach nowej książki, preferuję czytanie książki w formie papierowej, dzięki temu bardziej mogę się wczuć w przekaz jaki ona daje. Nigdy nie korzystałam z ebooka, wystarczy mi, że 8 godzin dziennie w pracy siedzę przed komputerem. Przy tradycyjnej książce oczy odpoczywają, a czytanie zaraz przed snem wzmaga wydzielanie melatoniny i dzięki temu szybciej zasypiamy.
Oczy szybciej i bardziej się psują podczas czytania ebooka. Wolę książki tradycyjne i mam do nich duży sentyment. Chyba nigdy nie przywyknę do czytania tych elektronicznych.
Ja też uważam, że książka tradycyjna, papierowa jest lepsza od każdego e-booka. Żadna technologia nie zastąpi wydrukowanej ksiązki, w której można wertować kartki delektując się czytaniem i zaznaczając miejsce zakładką 😉
Oczywiście, że papierowa jest najlepsza. Od czytania ebooka strasznie bolą oczy, poza tym denerwuje mnie to, że niechcąco czegoś dotknę i wywala mnie na sam koniec książki albo początek i nie mam pojęcia gdzie skończyłam. Lubię czytać i to bardziej i nie wyobrażam sobie czytać książek elektronicznych, pi prostu to dla mnie nie jest wygodne