Czy wiecie, że kredyt spłacany wcześniej powinien kosztować Was mniej? Jeżeli macie do opłacenia raty, a wpadła Wam akurat do ręki jakaś dodatkowa gotówka, pomyślcie nad tym rozwiązaniem!
Raty, to słowo, które towarzyszy bardzo wielu osobom. Bo niemal wszystko możemy na raty kupić. Wakacje? Oczywiście. Sprzęt RTV czy AGD? Umowę ratalną podpiszecie w markecie elektronicznym. Samochód, czy inny pojazd? Na miejscu, w ciągu kilku minut. A poza tym, chyba najczęstsze – raty za pożyczone pieniądze.
Sięgając po kredyt często dyktowane jest to jakąś potrzebą, lub chęcią. Zdarza się, że są to również sytuacje awaryjne, kiedy stało się coś nieprzewidzianego. Jednak zwykle, po jakimś czasie sytuacja się normalizuje, i wracamy do codziennego życia. Wakacje się odbyły, kupione auto stoi w garażu, złamana kość się zrosła, a spłata rat pożyczki pozostaje. I to nieraz na okresy znacznie dłuższe, liczone w latach.
Są to nieraz małe, drobne i nieistotne w budżecie domowym ratki, których niemal nie odczuwamy, a spłata idzie z konta automatycznie, poprzez zlecenie stałe. I wiele osób nawet się nie zastanawia, czy można coś z tym zrobić, oraz czy może to wyjść na naszą korzyść. Problemów nie ma, dopóki nie stanie przed nami kolejny problem, i kolejna rata. I następna. Najgorszą sytuacją jest, kiedy mamy hordę malutkich ratek, i przestajemy nad nią panować. Dlatego warto redukować zobowiązania, kiedy tylko możemy, a dodatkowo, będzie to tańsze!
A korzyści mogą być spore z przedterminowych nadpłat, szczególnie, jeżeli wykonujemy je regularnie! Otóż, pożyczki i kredyty oprocentowane są w skali roku. Oznacza to, że płacimy koszty kredytu (odsetki) zarówno od pożyczonej kwoty, ale i od czasu, na jaki zostały pożyczone. Zmniejszenie jednej lub drugiej wartości obniża koszty kredytu. Zaciągając zobowiązanie, warto się zapytać, czy nadpłaty są możliwe, oraz w jakiej formie, gdyż występują dwie. Pierwsza to skrócenie okresu kredytowania, czyli nadpłacamy „od końca” kredytu, i będziemy go spłacać krócej. Drugą opcją jest zmniejszenie wysokości rat.
Nadpłata zostanie podzielona między pozostałe raty, i każda z nich będzie nieco niższa. Oznacza to, że będzie nam lżej spłacać kredyt w każdym miesiącu. W obu wymienionych wersjach, o ile są dostępne, poza tym, że oddamy część kapitału (tego co pożyczyliśmy), powinny zostać też odjęte odsetki, jakie mielibyśmy zapłacić. W końcu pożyczamy mniej pieniędzy, na krótszy okres czasu, niż planowaliśmy. Jest to szczególnie istotne przy kredytach długoterminowych, gdzie koszty kredytu mogą być bardzo wysokie. Przykładowo, nadpłacając 500zł 5 lat przed końcem kredytu, oprocentowanego na 5% w skali roku możemy zaoszczędzić aż 125zł mniej odsetek do pokrycia!
Jak wygląda procedura nadpłaty? Najpierw musimy dowiedzieć się, czy nasze zobowiązanie taką opcję posiada, oraz jakie są warunki. Na przykład, przy kredytach hipotecznych, liczonych w setkach tysięcy złotych mogą występować minimalne kwoty nadpłaty, aby uniknąć nadpłat rzędu 50 czy 100zł. Jeżeli znamy już warunki, oraz mamy przygotowane środki, powinniśmy udać się do oddziału banku. Tam składamy zlecenie nadpłaty, otrzymamy na to potwierdzenie, oraz nowy harmonogram rat, ponieważ się on zmieni. Harmonogram może też zostać wysłany do nas listem. Procedura powinna zająć kilka minut.
Ostatnią korzyścią, jaką chcę wymienić, jest większe bezpieczeństwo finansowe. Jeżeli nasza sytuacja finansowa pozwala, aby pozbyć się istniejących zobowiązań, to powinniśmy to zrobić. Gdy wystąpią następne problemy, a problemy zawsze się w końcu pojawiają, będziemy mieli mniej starych zobowiązań, i na pewno będzie nam łatwiej stawić czoła nowym przeciwnościom. Pomaga to też powstrzymać efekt nawarstwiania się kolejnych i kolejnych pożyczek, rat, kredytów i innych zobowiązań do spłaty, co może być bardzo niebezpieczne dla finansów.
Szczęście ma ten, co ma nadpłatę. Ja niestety nie mogę się uporać ze swoimi kredytami, a obiecywane przez banki raty konsolidacyjne jakoś się nie do końca sprawdzają.
Wiecie, z nadpłatami to jest tak, że najczęściej nie można sobie na to pozwolić. Polak, co ma kredyt na mieszkanie wie, o czym mówię. Wtedy liczy się każdy grosz, aby starczyło do pierwszego.
Przeważnie raty spłacam dokładnie w ustalonym przez bank terminie. Niestety nie mam możliwości, aby regulować je wcześniej. Bardzo chciałabym zmniejszyć zobowiązania i mieć nadpłaty, gdy tylko będę w stanie.
Jeśli nas na to stać, mamy dodatkowe środki finansowe to na pewno warto nadpłacić kredyt bo to duża korzyść i mniejsze obciążenie dla kredytobiorcy. Oczywiście, jeśli w naszym przypadku taka możliwość istnieje. Niektóre kredyty niestety nie dopuszczają takiej opcji.
Dobrze że można nadpłacac kredyty. jak się ma więcej gotówki to lepiej wcześniej spłacić swój kredyt niż bujać się z nim przez kilkadziesiąt lat a w ten sposób możemy zaoszczędzić na odsetkach