Nowelizacja ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej generuje kolejne konflikty międzynarodowe. Napięcie między Polską a Ukrainą ciągle narasta.
Polityka, prowadzona przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, kładąca szczególny nacisk na odkrywanie prawdy historycznej doprowadziła to eskalacji kolejnego międzynarodowego konfliktu. Mowa tu o pogarszających się stosunkach między Polską a Ukrainą.
Spór między Polską a Ukrainą nasilił się już wiosną 2017 roku. Dotyczył on decyzji wydanej przez ukraiński Instytut Pamięci Narodowej, który zakazał poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy. Według polskiego rządów był on odpowiedzią Kijowa na zdemontowanie pomnika UPA w Hruszowicach ( województwo podkarpackie ) oraz na wszelkie inne przypadki niszczenia tego rodzaju upamiętnień ukraińskich, znajdujących się na terytorium Polski.
Polski rząd przyjął decyzja ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej jako utrudnienie w dochodzeniu do prawdy historycznej. Prezydent Andrzej Duda podczas swojej grudniowej wizyty w Charkowie osobiście interweniował w tej sprawie. Wraz z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką ustalił on wtedy, że uregulowaniem tej trudnej sytuacji zajmie się polsko-ukraińska komisja do spraw historycznych. Na jej czele miało stanąć dwóch wicepremierów: Piotr Gliński oraz Pawło Rozenek.
Do kolejnej eskalacji problemu na linii Warszawa – Kijów swoją cegiełkę dołożyła Polska poprzez nowelizacje ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Ukrainę szczególnie zraził przepis, który daje możliwość wszczynania postępowań karnych za zaprzeczanie zbrodni ukraińskich nacjonalistów ( mowa tu także o ukraińskich formacjach, które kolaborowały z III Rzeszą Niemiecką ). W nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej możemy przeczytać, że są to ” czyny popełnione przez ukraińskich nacjonalistów w latach 1925 – 1950 polegające na stosowaniu przemocy, terroru lub innych form naruszenia praw człowieka wobec jednostek lub grup ludności „. Jedną ze zbrodni, opisanych w tym zapisie, jest udział ukraińskich nacjonalistów w eksterminacji Żydów oraz ludobójstwo na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. W odpowiedzi na ten zapis ukraiński Instytut Pamięci Narodowej wydał stosowny komunikat, w którym możemy przeczytać, że ” przyjęcie nowej ustawy o Instytucie pamięci narodowej Polski, która przewiduje między innymi odpowiedzialność karną za zaprzeczanie zbrodni ukraińskich nacjonalistów w latach 1925 – 1950 poważnie ogranicza pole dyskusji i dialogu „. W wyżej wymienionym komunikacie ukraiński Instytut Pamięci Narodowej informuje, że nie może on ” zagwarantować ukraińskim badaczom wolności słowa na terytorium Polski ” oraz ” bezpieczeństwa podczas ich pobytu ” w naszym kraju.
W miniony piątek w Łazienkach Królewskich w Warszawie Polska oraz Ukraina zwołały specjalne spotkanie, w którym uczestniczył nasz wicepremier Piotr Gliński oraz wicepremier Ukrainy Pawło Rozenek. Jak informują rzecznicy prasowi nie doszło na nim jednak do osiągnięcia jakiegokolwiek porozumienia w tej sprawie. Szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski określił całą sytuację jako poważny regres zaufania między Polską a Ukrainą.
” Brak decyzji strony ukraińskiej w fundamentalnej kwestii, jaką jest zniesienie zakazu polskich ekshumacji na terytorium Ukrainy, oznacza poważny regres zaufania i nie realizuje mandatów do rozmów ustalonych przez prezydentów, co znacząco obciąża wzajemne relacje. Liczymy, że w najbliższym czasie dojdzie do zniesienia tego zakazu w duchu wypełnienia podjętych zobowiązań. ” – dodał na koniec Krzysztof Szczerski.
Prezydent Andrzej Duda odniósł się do wyników tego spotkania osobiście wyrażając głęboki smutek oraz rozczarowanie postawą Ukrainy w sprawie ekshumacji Polaków na jej terytorium. Dodał on także, że kwestia ekshumacji, czyli kwestia wyjaśnienia prawdy historycznej jest dla Polski sprawą fundamentalną i wyraził głęboką nadzieję że ukraiński Instytut Pamięci Narodowej zmieni jeszcze swoje zdanie na ten temat.
Do pogłębienia się konfliktu między Polską a Ukrainą może dojść 1 marca, czyli w dniu wejścia w życie nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.
Nie było problemu, to znowelizowali ustawę, i problem się pojawił. Oczywiście nikt nie może nam przypisywać odpowiedzialności za holocaust, ale jeżeli chcemy żyć w zgodzie z innymi Państwami, musimy dwa razy zastanowić się zanim podejmiemy próbę zmian. Od zawsze wiadomo, że na zmiany, zwłaszcza te gorsze, ludzie reagują z podwójną siłą.
Ja nie wiem o co im chodzi, normalna ustawa. Jesteśmy niepodległym państwem, możemy nowelizacji ustawy jak tylko chcemy, dlaczego więc ciągle ktoś się do nas wtrąca? Dlaczego nigdy nie mówi się o nowelizacji czy nowych ustawach np. We Francji, Wielkiej Brytanii czy Stanach? Ciągle na językach jest tylko Polska, uczepili się jak rzepy psiego ogona
Polska ciągle domaga się jakiś roszczeń, aby patrzeć jak wybuchnie jakaś wojna. Ja się boje tak zadzierać z głowami państwa, po co się pchać jak nie mamy siły przebicia