Polska młodzież napędza narkotykowy rynek! Sprawdź co przyjmować może Twoje dziecko.

Wiadomości

Polski rynek narkotyków i dopalaczy kwitnie, ponieważ popyt sam nakręca podaż. Jakie sposoby ma młodzież na legalne kupno narkotyków?

Polskie służby mundurowe prowadzą szeroko zakrojone akcje dotyczące zwalczania narkotyków, jednakże stale pojawiają się nowe. Oprócz standardowych narkotyków, takich jak marihuana, heroina, kokaina czy mefedron, na polskim rynku notuje się rozrost nowej gałęzi przestępczej, jaką są dopalacze.

„Środek nie jest przeznaczony do spożycia.” – taki hasło najczęściej występuje na legalnie sprzedawanych środkach odurzających. Często pojawiającym się hasłem jest także „Produkt kolekcjonerski.”. Mimo iż nabywcy tych środków wcale nie zamierzają ich kolekcjonować, umieszczenie takich sloganów na opakowaniu oraz w opisie produktu stwarza możliwość ich legalnej sprzedaży, chociażby w internecie. Sukcesywne zamykanie aukcji oraz stron internetowych oferujących dopalacze nie pomaga jednak na długo. Na polskim rynku pojawiają się coraz to nowe środki, często tańsze od standardowych narkotyków.

W ostatnich dniach Główny Inspektorat Sanitarny wydał specjalne oświadczenie dotyczące dwóch nowych rodzai dopalaczy, jakie zaobserwowane zostały na polskim rynku. F-UF oraz Gumiś, bo właśnie takie nadano im nazwy, są nowym hitem wśród polskiej młodzieży. Według specjalistów badających ich skład, już jednokrotne zażycie tych specyfików może doprowadzić do śmierci. Swoje działanie opierają na substancjach pozyskiwanych z przeciwbólowych plastrów, które w hospicjach stosowane są do uśmierzania bólu nieuleczalnie chorych. Substancją czynną, obecną w nowych dopalaczach, jest furanyfentanyl działający mocniej od morfiny oraz silnie uzależniający. Spowolnienie akcji serca, zaburzenia świadomości, obniżenie ciśnienia krwi oraz uczucie senności – to tylko kilka z objawów wynikających z zażycia nowych dopalaczy. Główny Inspektorat Sanitarny alarmuje, że substancja psychoaktywna zawarta w dopalaczach, nie działa na układ nerwowy człowieka jak zwykłe narkotyki. Choćby jednokrotne zażycie tych specyfików niesie za sobą gorsze skutki niż regularne zażywanie heroiny.

Na skutek działania Głównego Inspektoratu Sanitarnego furanyfentanyl niemal natychmiast został wpisany na listę środków psychoaktywnych, silnie zagrażających zdrowiu i życiu człowieka. Policja oraz Centralne Biuro Antynarkotykowe pracują już nad usunięciem nowych dopalaczy z polskiego rynku, oraz wykryciem osób jest sprzedających.

0 0 votes
Jak oceniasz
Subscribe
Powiadom o
guest

7 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ola z Gdańska
Ola z Gdańska
6 lat temu

Najgorszy jest fakt, że nie wiadomo jak uchronić dziecko przed narkotykami. Wśród dilerów można spotkać coraz młodsze osoby. Gangi narkotykowe rozprzestrzeniają się na coraz większą skalę.

Bożenka
Bożenka
6 lat temu

Żałosne, że człowiek potrzebuje dopalaczy, by się fajnie bawić lub też zyskać na pewności siebie. Ja, będąc dzieckiem, by poczuć się fajnie, brałam rower i pędziłam do lasu, spotykałam się z przyjaciółkami, by razem budować „bazę” z gałęzi, liści i koców. Na świeżym powietrzu było tyle ciekawych rzeczy do roboty, że człowiek nie miał nawet czasu myśleć o głupotach. A teraz, w tych zepsutych do szpiku kości czasach, wszystko jest takie oślizgłe, śmierdzące i zgniłe, że życie robi się po prostu przykre. I zamiast temu zaradzić najprostszymi metodami, wymyślają jakiś dopalacz, by zniszczyć młodych już do reszty. Wszyscy boimy się… Czytaj więcej »

Ewa
Ewa
6 lat temu

Masakra! Przecież dopalacze to najgorsze świństwo jakie może być (już lepiej napić się wódki). Niestety są to środki łatwiej dostępne niż inne używki, a także od nich tańsze. Konsekwencje, jakimi może być silne zatrucie lub nawet śmierć nie przerażają młodych ludzi.

kasia z poznania
kasia z poznania
6 lat temu

Narkotyki to niestety problem naszych czasow. Przerażają mnie nowe komunikaty o kolejnych srodkach odurzających czy innych specyfikach. Warto rozmawiać dużo ze swoim dzieckiem i być czujnym, bo często nawet dzieci z tzw. dobrych rodzin są zagrożone tym problemem. Wiem coś o tym, bo przeżyłam już to niestety ze swoim synem.

Kaja
Kaja
6 lat temu

Jest masakra to co dzieje się w dzisiejszych czasach, już sama nie wiem czy kiedyś rodzice mieli nad nami większą kontrolę czy po prostu teraz te sprawy są bardziej nagłaśniane.

jovita
jovita
6 lat temu

Zaczyna mnie przerażać ilość i liczba dostępnych na naszym rynku środków odurzających typu dopalaczy. boje się o moje dziecko, już w szkołach te środki są powszechnie dostępne. A nasz rynek kwitnie

Mikołaj K
Mikołaj K
6 lat temu

Ja wychowałem się w latach 90 w normalnej rodzinie i wtedy nikt nawet by nie pomyślał, że dziecko może brać jakieś narkotyki czy dopalacze. Przecież to chore dokąd zmierza ten świat. Po pierwsze: narkotyki psują całe życie, zwłaszcza jeśli bierze się je w tak młodym wieku, po drugie:skąd mają na nie pieniądze i skąd mają kontakty? Po trzecie: gdzie byli rodzice?